Konsultant z Alior Bank. Pracownik z oddziału lokalnego dzwoni pytając czy może przedstawić ofertę kredytową i prosi o potwierdzenie danych, date urodzenia, miasto urodzenia, następnie pyta czy kolega z tegoż oddziału może zadzwonić z oferta pożyczki dla wartościowych klientów, którzy już wcześniej mieli u nich finansowanie. Kolega ów dzwoni (telefon wyświetla "wyłudzanie danych z dowodu osobistego"), pierwsza rzecz o którą pyta to podanie numeru pesel. W banku twierdzą, że to standardowa procedura, a kolega siedzi tuż obok w tym samym oddziale. Kierunkowy oddziału +95, kierunkowy "kolegi z oddziału, który siedzi tuż obok" +25. Zastanawia mnie, dlaczego pracownik oddziału nie może przedstawić oferty kredytowej po potwierdzeniu danych tylko oddaje numer do "kolegi".