Otrzymałem dzisiaj telefon, oczywiście nie był zastrzeżony. Odezwał się pewien pan i od razu rozpoczął rozmowę, dotyczącą mojego konta, które NIBY! założyłem na Giełdzie! Oczywiście nie zakładałem żadnego konta i mimo, że dzwoniący poinformował mnie, że uczyniłem to w zeszłym roku w grudniu podając moje imię i nazwisko to jest to nie prawdą. Zapytałem co dalej, stwierdził, że uzbierałem na ten czas 2700 dolarów i mogę je odebrać lub zainwestować dalej, oczywiście gdy dalej grałem zainteresowanego zaciekawił mnie również akcent rozmówcy. Mniej więcej wiem jak mówią po Polsku ludzie z Zachodu, ze wschodu i innych części świata ten akcent brzmiał z części wschodniej! Gdy powiedziałem, że nie poczuwam się do realizacji jakichkolwiek czynności bez konsultacji kogoś kto się zna na giełdzie, rozmówca podziękował za rozmowę i się rozłączył. Wydaje mi się, że rozmówca wyczułby gdybym pociągnął za haczyk i zaraz zapytał by się o dane osobowe dowodu i konta bankowego itp. tak więc proszę uważać bo oprócz popularnych rozmów metody na wnęczka, policjanta to kolejna groźna próba wyłudzenia pieniędzy!!!